wtorek, 5 lutego 2013

Rozdział 18 :)x



-Louis przepraszam, już mi się całkowicie namieszało w głowie. Nie powiedziałam tego świadomie.-Zaczęłam się tłumaczyć ale to wcale nie przychodziło mi z łatwością. Jego twarz nie okazywała złości tylko smutek i to mnie bardziej zabolało.

-Czemu akurat on?- Spytał dalej z tą piekielnie zagubioną miną.

-Nie rozumiem, możesz jaśniej?- Spytałam naprawdę nie wiedząc, co w tej chwili chodzi mu po głowie.

-Przecież widzę. Harry w całości Cię urzekł. Zauroczyłaś się w nim jak nigdy, widzę jak na niego patrzysz, jak do niego mówisz, jak uśmiechasz się na jego widok. Nie zaprzeczaj bo wiem jak jest. To zawsze ja jestem na ostatnim miejscu aż od początku, to zawsze on dostaję to czego chcę.- Lou, zaczął nawijać bez przerwy a kiedy chciałam coś powiedzieć od razu karcił mnie wzrokiem na znak, że jeszcze nie zakończył swojej długiej wypowiedzi. To co mówił było w połowie prawdą, a w drugiej połowie rzeczywistym kłamstwem. Ale już na pierwszy rzut oka widziałam, że nie uda mi się niczego wytłumaczyć bo był tak cholernie zawzięty swoją tezą, a ja nie miałam nic do gadania. Przecież był przyjacielem Harrego, nie wiedziałam, że czegokolwiek mógłby mu zazdrościć. Ale to wszystko bardzo możliwe, bo nie raz słyszałam określenie, że Harry to najzupełniejszy bożyszcz nastolatek.

-Louis to nie tak!- Krzyknęłam na niego już całkiem wyprowadzona z równowagi.

-Czyżby? To popatrzy mi w oczy i powiedz, że nic do niego nie czujesz. Rozumiesz? Popatrz i powiedz to! –Jego głos coraz bardziej się podnosił, a ja nie miałam pojęcia co w tej chwili zrobić. Było mi go tak cholernie szkoda, naprawdę nie chciałam go ranić zważając na tym, że grubo mi na nim zależało a teraz wszystko od tak runęło, była to tylko i wyłącznie moja wina. Zresztą jak zawsze.

-Louis..- Szepnęłam błagalnym wzrokiem żeby w końcu odpuścił. Ale widziałam w jego oczach, że wcale nie ma takiego zamiaru. Moje niecierpliwe łzy, pomału zaczęły ukazywać się światłu dziennemu, ale łatwo się było po mnie tego spodziewać.

-Jeśli uważasz, że to nie prawda to powiedz to.-Syknął, a jego ciało nerwowo drgało.-Powiedz to!- Wiedziałam, że już całkowicie wychodzi z równowagi.

-Nie mogę.. – Szepnęłam cichutko, coraz bardziej unikając jego wzroku. Gdybym powiedziała, że nic nie czuje do Harrego byłoby to kłamstwem.. całkowitym kłamstwem a nie chciałam go oszukiwać. Ale to wcale nie znaczyło, że sam Tomlinson jest mi obojętny, bo ani trochę nie był.

-Tak myślałem.- Syknął przewrażliwiony i wyszedł z mojego pokoju trzaskając drzwiami. Moje myśli były roztrzaskane na milion kawałków. Łzy łapczywie spływały po mej twarzy, to był istny terror dla moich emocji. Oparłam się o ścianę a po chwili bezwładnie się po niej osunęłam zakrywając dłońmi twarz. Usłyszałam kroki dochodzące z za drzwi. Po chwili ktoś wszedł do mojego pokoju bez żadnej zapowiedzi.

-Ellen, mam złą wiadomość.-Rozpoznałam głos Alice, powiedziała to zdanie jednym tchem a dopiero po chwili zauważyła mnie, w jak podłym jestem stanie.-Co się stało?- Dodała przerażona u klękając przy mnie.

-Pokłóciłam się z Lou. On mnie nienawidzi!- Wydarłam się a potok łez dalej nie przestawał płynąć z moich oczu.

-Ej, uspokój się na pewno tak nie jest. Wszystko się ułoży. O co poszło?- Zapytała zmartwionym głosem. Widać, że było jej mi szkoda. Ale wcale się nie dziwię bo sama nie widziałam w lustrze swojej twarzy ale prawdopodobnie wyglądam cała taka pobeczana i rozmazana od tuszu jak wrak człowieka, a to za dobrze nie brzmi.

-Poszło o Harrego ale to już mało ważne. A teraz ty mów co się stało?- Spytałam pozbywając  się z twarzy ostatnich słonych łez.

-Będę musiała wrócić do Polski, jeszcze w tym tygodniu.- Szepnęła mało słyszalnie. Dopiero po chwili do mojego mózgu dotarła ta potworna wiadomość.

-Nie możesz! Czemu? Przecież miałaś zostań na całe wakacje! A nawet i dłużej!- Wstałam patrząc na nią błagalnie.

-To jest wyjątkowo poważna sprawa. Moja babcia wylądowała w szpitalu, miała zawał serca jest w złym stanie, nawet bardzo złym.- Mówiła nadal szeptem. Czemu akurat mi zdarzają się takie rzeczy? Wszystkie osoby które kocham muszą cierpieć!

-Przykro mi.- Szepnęłam współczująco i widząc jak moja przyjaciółka zaraz się rozpłacze, podeszłam do niej wolnym krokiem i przytuliłam ją jak to przystaje na przyjaciela. Ja też byłam nieco obruszona po tej kłótni z Lou, ale mój problem przy problemie Alice to tylko błahostka, ponieważ zawsze była blisko ze swoją babcią, więc nawet nie miała bym prawa prosić żeby jednak została. To by była istna samolubność z mojej strony, a ja nie jestem snobem żeby tak postępować w stosunku do osoby którą kocham, ani mi się śni. Ali poprosiła mnie o pomoc, żebyśmy razem sprawdziły bilety na lot który zaplanowała na pojutrze, oczywiście zrobiłam to bez problemu. Trochę w niemrawy sposób zamówiłyśmy bilet na 15 po południu, ale szczerzę mówiąc może i robiłyśmy to ponuro i nieco leniwie to i tak nie miałyśmy jakichkolwiek zastrzeżeń.

-Chłopaki już poszli?- Spytałam od niechcenia.

-Tak, kiedy dostałam telefon od mamy z wiadomością co stało się z babcią, wyjaśniłam Zaynowi o co chodzi i że to jest naprawdę poważna sprawa, więc  powiedział, że nie będą przeszkadzać i przyjadą tylko jutro się pożegnać.. – Powiedziała łamliwym głosem, na co ja ponownie ją przytuliłam. Tkwiłyśmy tak bez ruchu przez jakiś czas aż w końcu Alice skrucho się odezwała.- Ellen.. Tak cholernie mi się tu podobało. Tak polubiłam tych chłopaków.. A szczególnie Malika, chciałam tak bardzo pobyć z Tobą! Rozumiesz? Z moją przyjaciółką!- Zaczęła ponownie łkać.

-Wszystko będzie okej, jeszcze nie raz do mnie przyjedziesz, rozumiesz? Jeśli stan twojej babci się poprawi to pakujesz manatki i przyjeżdżasz tu do mnie!- Zaczęłam ją pocieszać. Przynajmniej taki miałam zamiar, ale chyba się powiodło ponieważ zauważyłam jak przez łzy pojawia się chwilowy uśmiech. Zwycięstwo! Jednak czasem się do czegoś nadaje. A tak z ni z pietruszki ni z gruszki, to chłopakiem który wpadł jej w oko jest Malik? Moje zdziwienie się kłoni niczym oddany sługa. Nie spodziewałam się, że to będzie Zayn.

-Czyli twoim księciem z bajki jest Zayn?- Zapytałam przez śmiech. Na co od razu dostałam kuksańca w ramię.- Auć! –Skarciłam ją wzrokiem.

-Cicho.- Szepnęła a jej usta wygięły się w kształt banana.

-Jaka mina, moja droga! Teraz zdradź mi co między wami zaszło?- Wyjechałam jak z procy, co było kolejnym powodem kiedy na twarzy Ali pojawiły się kolejne uśmiechy.

-Nic takiego.- Zaśmiała się, a jej brwi znacząco podskakiwały raz w górę raz w dół. Już wiedziałam o co chodzi. Te przejrzyste miny dały mi dużo do zrozumienia i zdradziły jej przebiegłą maskę za którą się ukrywała myśląc, że ucieknie przed rzeczywistą prawdą.

-Całowaliście się! –Krzyknęłam na cały głos.

-Cicho! Jesteś wredna! –Syknęła ciągle się śmiejąc. Ale po chwili spoważniała a jej twarz przybrała ponury widok.

-Co jest grane?- Spytałam zawiedziona, że może tym razem nie wszystko poszło po jej zawsze nastawionej pozytywnie myśli.

-To nie ma sensu,  jeśli taka odległość będzie długo trwała, to wcale nie wyjdzie nam na dobre.- Jęknęła z po wątpieniem zakrywając twarz rękoma.

-Jeśli będziesz w to wątpić to się spieprzy, a jeśli będziesz wierzyć to wszystko pójdzie idealnie, rozumiesz?- Pewność siebie niemal ode mnie biła, nieziemskim żarem. Po godzinie rozmawiania, postanowiłyśmy się ujawnić i wyszłyśmy z pokoju. Mój ojciec co dziwo nie był dziś w pracy, więc od razu zaczęłam z nim rozmawiać na temat tego co się stało w Polsce z babcią Alice, jego mina była współczująca. Stwierdził, że osobiście odwiedzie nas na lotnisko, przecież i tak by musiał. Po chwili poczułam lekko ulgę, przypominając sobie, że mam jeszcze jedną przyjaciółkę u boku, Darcy.

Przez kolejne dwa dni próbowałam dodzwonić się do Louisa, ale najwidoczniej miał mnie głęboko w dupie, za przeproszeniem iż nie miał zamiaru odebrać. Postanowiłam odpuścić, bo jak widać jego zachowanie świadczy tylko o tym, że chociaż jedna rozmowa ze mną nie jest mu na rękę, więc nie będę mu przeszkadzać, nie będę już więcej urażać jego skromnej dumy. Jak widać to nawet nasz szanowny Styles nie miał zamiaru się do mnie odzywać. Tylko Liam zadzwonił czy wszystko ze mną w porządku, zamęczając mnie pytaniami czy aby na pewno dobrze się już czuje. Oprócz tego, że jego dwóch przyjaciół całkowicie oszalało, i przyprowadza mnie o całkowitą męczarnie w której moje myśli kompletnie się gubią już nie mówiąc o normalnym funkcjonowaniu.

 Chłopaki przyjechali na wieczór, ich wizyta nie trwała długo. Tak jak obiecali to przyjechali, dzień przed wyjazdem All. Harry z Lou w ogóle się nie odzywali. Rozumiem Tomlinsona, ale o co chodziło Hazzie? Raczej wolałam unikać tego tematu. Kiedy Alice i Zayn zniknęli w jednym z pokoi, atmosfera między nami zrobiła się nieco sucha i niezręczna. Niall oraz Darcy dostrzegając to postanowili działać próbując co jakiś czas wprowadzić nas w jakąś konwersacje. Widziałam tylko Liama który się do nich przyłączył ale jak widać ja i pozostała dwójka nie miała takiego zamiaru. Spojrzałam tylko na nich teatralnie przewracając oczyma i wyszłam z pomieszczenia zaszywając się w swoim pokoju, ale i tak nikt nie raczył mnie zaszczycić swoją obecnością.  Pozbawiając się ostatnich przerażających myśli, usnęłam z tą okropną świadomością, że jedna z moich przyjaciółek, jutro powraca do domu.

*Rano*

-Dziewczyny pośpieszcie się, powinniśmy już wyjeżdżać!- Krzyknął do nas tata, który był już gotowy do wyjścia. Przez jakiś czas razem z Darcy próbowałyśmy ściągnąć ze schodów dwie ogromne walizki Alice, która wcale nie próbowała nam pomóc. Po chwili mój ojciec pofatygował się i wyszedł na górę aby na pomóc.

Nim się obejrzałyśmy nasze osoby stały już na lotnisku, pocieszając zapłakaną Ali, nie zaprzeczę, że z moich oczu łzy też nie poleciały, ponieważ wypłynęła ich nawet spora ilość. Ostatni raz zawzięcie ją przytuliłyśmy i znikła nam ze swoich zapłakanych oczu…


***
Cześć! Miałam dodać ten rozdział po szkole ale w końcu dodaje teraz x
Muszę przyznać, że to jest pierwszy rozdział który mi się podoba! 
+ mam nadzieję, że wam też się spodoba x 
+ Hahaha kolejna osoba wspomina o książce którą mogła bym wydać, chciałabym ale wątpię :) 
 
Dużo nowych czytelników? Świetnie x
34 obserwujących? jeszcze lepiej <3
  Wyświetlenia: 7050 <3
23 komentarze pod ostatnim rozdziałem, dziękuję :)x!
Ponad 60 osób które informuje na TT AMAZING ! *_*
Jesteście niemożliwi *o*

Dominiko F jeśli to czytasz to SIEMANKO bejbasku <3

Coraz więcej tych długich komentarzy! Nawet nie wiecie jak ja to lubię!
I jest też moja ukochana Curly ;3 Która jest ich mistrzem :)x  
 





26 komentarzy:

  1. Boski *.* mam nadzieje że 19 dodasz jak najszybciej <3

    OdpowiedzUsuń
  2. mówiłam ci już że to kocham ?? ale i tak powiem to jeszcze raz ;p kocham to ♥ no i oczywiście nie mogło się uzłożyć między nią a Lou...ani Harry nic....ale mam nadzieję że potem jakoś się wszyscy ze sobą pogodzą bo przyjaźń Harrego i Lou musi przetrwać...w końcu to Larry ;) czekam na następny
    @amtka1996

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jest fantastyczny! *.* Szkoda, że wyjechała... :( Czekam na następny! ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowity rozdział.
    Szkoda tylko, że Ellen nie potrafi wybrać pomiędzy Louisem a Harrym. Chociaż z drugiej strony to jej się nie dziwie. Niby czuje coś mocnego do Tomlinsona, ale skoro ten ją delikatnie mówiąc po ich kłótni olał, to ... Osobiście jestem za tym, aby związała się z Tommo niż ze Stylesem. Po prostu nie lubię zwiazków, w których opisywany jest przede wszystkim on (może za dużo tych opowiadań -,-).
    Zastanawia mnie tylko sytuacja, w której to cała nasza trójka nie rozmawia. Czytając ten urywek, wpadło mi do głowy, że Hazza, Lou i Ell są jak trzy główne postacie ze Zmierzchu. Tak jakoś mi się skojarzyło. Dlaczego? Sama nie wiem :")
    Piszesz zrozumiale i czysto (bez większych błędów) xd
    Baaaaaardzo bym chciała już teraz dowiedzieć się jak potoczy się dalej akcja. Pisz dziewczyno i dodawaj szybciutko nowy rozdział!
    Loooove, xoxo

    OdpowiedzUsuń
  5. Mo kochana ładnie się narobiło choć nie powiem rozdział jak zawsze fantastyczny :) Szkoda, że tak się porobiła ale jestem pewna, że masz co do tego jakiś plan ;D czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział www.diall-love-4ever.blogspot.com :***

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! wow! wow! Czytam i tylko obmyślam coś będzie dziać dalej. Ale o co chodzi Hazzie? xd Nwm. Piszesz po prostu niesamowicie. Też chcę mieć taki talent i takich czytelników. Jak się pojawi dalsza część to pisz !@I_am_Douis_Baby :* Kc ♥ :D

    OdpowiedzUsuń
  7. No więc, jak zawsze stwierdzam, że mega dobry rozdział! :D co do książki pamiętaj, że ja jako pierwsza dostaje książke z Twoim autografem!! ♥♥ xx hihih
    Szkoda że Alice musiała jechać... Miałam ochotę na większe szczegóły z Zayn'em xD hehe :D No standardowo biedna Ell ma dużo kłopotów z tymi Bejbusiami :D
    Kocham Cię! ♥♥ xx i już się nie mogę doczekać następnego! :D
    @anooshkaa Xxxx ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham to opowiadanie ! ♥ Mam nadzieję, że gdy napiszesz i wydasz już tą książkę, to będzie ona lekturą w szkole xd w końcu jedna fajna by była ;D @Aniaa_123 ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. nie będe się tak bardzo rozpisywać, ale rozdział jest super mam nadzieje że to Louis będzie z główną bohaterką bo Hazza ma wiele, wiele innych panienek ;D czekam aż dodasz następny rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Popłakałam się... na prawdę. Kocham Cię, wiesz o tym? Jeśli nie, to już wiesz. Jesteś na prawdę świetną bloggerką. <3
    JEŚLI WYDASZ TĄ KSIĄŻKĘ, TO JA RÓWNIEŻ CHCĘ JĄ MIEĆ, ZE SPECJALNYM AUTOGRAFEM ^u^ xxx
    Pisz dalej, nie przestawaj! Czekam na to co będzie dalej. JUŻ SIĘ BOJĘ. ; o xd

    @maniekofficial

    OdpowiedzUsuń
  11. No ej, jak to Louis i Hazza mają z nią gadać! No weź nie moze tak być ! Kurde a już miało być tak dobrze ;) Rozdział jak zawsze świetny, napisałabym ci długi komentarz ale niestety nauka więc wpadłam na chwilę <3 ;) Życzę weny i czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Ona musi być z Louisem aaa ;DDD błagam ;D Naprawdę nie wiem jak to wyrazić ,kurrrrdę jesteś zajebissssta .! <3 Posiadasz wielki dar pisania POZAZDROSZCZĘ oooj tak ^^ KatyK_LouT

    OdpowiedzUsuń
  13. już nie wiem co pisać. takie zwykłe świetnie czy bosko nie wydaje mi sie odpowiednie. uwielbiam twojego bloga ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham twojego bloga BARDZOOOO :3
    rozdzial smulny ale świetny :,)
    wiem ze moje komentarze sa nie za dlugie ale mam nadzieje ze rowniez je zauwazasz ;)
    czekam na nastpny <3
    pozdroooooo xx
    @Kassja3

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam to opowiadanie! <3 =*
    @karolina_Duszak

    OdpowiedzUsuń
  16. omg! niesamowity ! a trio Hazza-Ellen-Lou jest MEGA!
    nie mogę się doczekać następnego :)xx
    @KarolaxChili

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj! Zostałaś nominowana do Liebster Awards ^^ ! Szczegóły u mnie na blogu : http://that-your-heart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. omg rozdział po prostu świetny cudowny booski i oczywiście że się mi podoba jak wszystkie rozdziały to napięcie między nimi ciekawi mnie co będzie dalej *,* i czekam na następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow! Jesteś niesamowita! :D Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Heej! ;3 Nominowałam Cię do The Liebster Awards! <33 Więcej informacji znajdziesz tu -> http://never-ending-story-of-me-and-1d.blogspot.com/p/liebster-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  21. Whoow, mimo że zaczęłam dopiero teraz czytać.. rozdział świeeeetny.*.* czekam na następny. : ) xx

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak zwykle rozdział śwoetny ! Biedna Alice... mam nadzieję że jej babcia szybko wróci do zdrowia,a Alice do dziewczyn. No i jeszcze Louis i Harry... mam nadzieję, że cała ta sytuacja się szybko ułoży. Na prawde boski rozdział czekam na następny. :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Boooski rozdział <3
    Czekaam na następny ;**

    OdpowiedzUsuń
  24. kocham to <3 @MarlenaLoczek1D

    OdpowiedzUsuń
  25. Boooożeee.... ♥ Dziewczyno!!!! Jesteś NIESAMOWITA♥♥♥ Na pocztaku ja wysłałaś mi na twittera swojego bloga, zeby zajrzala pomyślałam (tylko bez urazy)ze to znowu jakis blog gdzie bd tak wszytsko preszlodzone i troche beznadziejnie... Ale sie mylilam i to BARDZO !!! ♥ Przeczytalam tylko prolog i juz mnie tak wciagnelo ze nwm... Wszystkie rozdziały przeczytałam dzisiaj i jestem zaskoczona ze mozna miec az tak wielki talent!!! Naprawde !!! Masz OGROMNY TALENT!!!! I moim zdaniem powinnas pomyslec o napisaniu jakiejs ksiazki czy cos.. :p napewno bym ją kupiła nawet gdyby byla roga :p Na prawde czekam na nastepny i mysle ze pojawi sie szybko bo chyba umre z tesknoty za twoim pisaniem ♥♥♥ Love U ♥ @UmanskaOla

    OdpowiedzUsuń