sobota, 16 lutego 2013

Rozdział 20 :)x



Wkroczyłam do kuchni ostatni raz przecierając zasapane oczy, które aż się kleiły od śpiochów , ani trochę się nie wyspałam to była dość trudna dla mnie noc. Szarpnęłam za bluzkę Darcy która była oparta o krzesło, siedziała do mnie tyłem. Przez tą noc sporo przemyślałam, powinnam coś zrobić natychmiastowo! A nie siedzieć z założonymi rękami i użalać się nad sobą jak to robię na co dzień. Mimo, że zrobiło mi się przykro gdy Harry oświadczył, że pała do Swift jakimś uczuciem, to starałam się ignorować tą wiadomość. Miałam tylko nadzieję, że ta dziewczyna da mu szczęście jakiego ja bym mu nie potrafiła ofiarować, każdy wie jaka jestem i pewnie wszyscy którzy mnie znają stwierdzili by to samo, ale nie ważne.

-Coś się stało?- Spytała zaskoczona Darcy, patrzyła na mnie coraz bardziej się niecierpliwiąc.

-Chyba mi na nim zależy.-Odpowiedziałam trochę nie śmiało, nie lubiłam zwierzać się z takich rzeczy, prawdę mówiąc nie robiłam tego często, bo nawet sama nie pamiętam kiedy ostatni raz darzyłam kogoś jakimkolwiek ciepłym uczuciem… W tej chwili przypomniał mi się chłopak, w którym podkochiwałam się jeszcze kiedy mieszkałam w Polsce, to było raczej tak zwane zauroczenie ale mniejsza z tym było minęło. Przecież byłam wtedy dzieckiem. Które nie rozumiało miłości. Sama nie wiem czy zdążyłam dorosnąć na tyle aby ją zrozumieć, może kiedyś nadejdzie ten moment a może już nadszedł? Ale to się dopiero okaże, mimo wszystko mam do uczuć pewien sentyment … boję się odrzucenia, tak piekielnie się tego boje.

-Na Lou, prawda?- Spytała ale bardziej wyglądało to na stwierdzenie. Wiedziała co Styles mi powiedział tamtego wieczoru, wyglądała na zawiedzioną jakby nie tego się po nim spodziewała, pewnie liczyła na to, że Harry mnie wyzna miłość a nie jakiejś Taylor.-Znasz tą dziewczynę?- Spytała mnie nieśmiało, dodając kolejne pytanie, tylko te zboczyło z tematu. Chyba bała się mojej reakcji. Poczułam się jakby w tej chwili czytała mi w myślach.

-A kto jej nie zna.-Spojrzałam na nią przelotnie, nie miałam ochoty na pogawędki typu Taylor Swift. Nie chodziło o to, że jej nie lubiłam, nie mogła bym skoro jej nie znam. To jest piosenkarka znana na całym świecie, więc tylko Harry wie jaka ona jest i osoby które z nią przebywają. Mam tylko cichutką nadzieję, że nie skrzywdzą siebie nawzajem. Powinnam założyć sobie jakieś motto życiowe, między innymi zakończyć z tematem tej nowej parki. Koniec użalania się nad sobą.

-Ja na przykład jej nie znam.- Odpowiedziała zmieszana. Czułam się jakby robiła ze mnie głupka.

-Dracy! To jest Taylor Swift!- Krzyknęłam uważnie się jej przyglądając, po chwili stwierdziłam, że ona naprawdę nie wie kim jest ta dziewczyna.

-Nie krzycz, więc kim ona jest, że robisz taki szum?- Spytała podirytowana moim zachowaniem. Nie wiem czy ten jej chłopak zamykał ją w piwnicy czy co, ale nie spodziewałam się tego, że nie ma pojęcia kim jest Taylor.

-Jest piosenkarką i to bardzo sławną.- Popatrzyłam na nią ze śmiechem.

-No to pięknie, gwiazdka związała się z gwiazdką. Nie przejmuj się na pewno nie jest jego warta, pewnie następna dziewczyna zadufana w sobie i w swojej kasie.-Syknęła robiąc złowieszcze miny. Darcy mnie coraz bardziej przerażała, mimowolnie próbowała mnie pocieszyć a nawet rozbawić ale z bólem muszę przyznać, że nie była tego mistrzem a pierwszy powód to taki, że sama nie chciałam obrażać tej dziewczyny, zważając na to, że nie mam o niej zielonego pojęcia, oprócz tego co piszą o niej na stronach plotkarskich lub też w gazetach a temu nie można ufać, nigdy!

-Darcy! Nie obrażaj jej, przecież nie wiesz nic na jej temat. A tak a propos wracając do wcześniejszego tematu to tak na Lou mi zależy. Muszę to jakoś wszystko odkręcić. Naprawić, po prostu zrobić cokolwiek. Pojedziesz ze mną do nich?- Spytałam pełna nadziei. Nie chciałam przebywać tam sama, a byłam pewna, że Darcy się zgodzi.

-No jasne! Tylko zadzwonię do Nialla po adres a ty jeszcze coś zjedz, bo nie mam ochoty jeździć z Tobą po szpitalach.-Powiadomiła mnie szybko, poganiając w stronę lodówki. Po chwili sama się ulotniła w stronę swojego pokoju. Nie miałam ochoty na żadne wielkie śniadanie więc wzięłam tylko do ręki jedną maślankę i pożarłam ją kilkoma kęsami. Usiadłam na krześle przy stole zastanawiając się co mam mu powiedzieć, jak to wszystko zacząć. W tej chwili myślałam, że nerwy mnie pochłoną w całości. Jeszcze przez chwilę zastanawiałam się nad tą całą sprawą, jak to rozegram ale postanowiłam się już dłużej nie truć. Jeszcze chwila a umarłabym cała w nerwach.

Chwyciłam za jeden z dwóch kluczy do auta taty. Trzecim pojechał do pracy. Wypadło na jeepa. Sama nie miałam prawa jazdy ale na moje szczęście Darcy je posiadała. Mimo, że byłam już pełnoletnia to nie śpieszyło mi się do jeżdżenia autem, wolałam na nogach, rowerem, tramwajem albo czym kol wiek. Tata miał manie na punkcie aut, kasy mu nie brakowało i to następny powód z którego posiadamy aż trzy wozy, dla mnie to aż przesada a dla niego to pestka. Chwyciłam jeszcze torebkę i wcisnęłam na stopy białe conversy, które przypominały bardziej kolor czerni, białe były kiedy je zakupiłam, ale to już przeszłość.

-Darcy! Ruszaj się! Chcę tam dojechać jeszcze dzisiaj.- Darłam się wniebogłosy, narażając moje gardło na ból.

-Jestem!- Wkroczyła moja przyjaciółka, na jej ustach pojawił się ogromny banan.

-Co się tak cieszysz? Ja tu przeżywam stok nerwów, tak cholernie się boję, że on mnie wyśmieje, zbłaźni czy też nie weźmie niczego na poważnie, a tak między innymi nas … A ty się śmiejesz!- Powiedziałam na jednym wdechu. Po chwili milczenia, zorientowałam się jakie głupoty gadałam przez te ciągłe nerwy. Spojrzałyśmy na siebie i wybuchłyśmy nie pohamowanym śmiechem, jak przystało na nas.

-Poradzisz sobie. Wierze w Ciebie.- Przytuliła mnie i przez dłuższą chwile nie puszczała, czułam się wtedy tak bezproblemowo. To zabrzmiało jakbym była lesbijką, ale zapewniam, że nie jestem.-Idziemy czy jak?- Spytała targając mnie za sobą. Po co pyta skoro nawet nie daje mi czasu na odpowiedź. No tak, idziemy. Nie odzywając się ani słowem wsiadłyśmy do auta a po 10 minutach byłyśmy na miejscu, nie chciałam nic mówić byłam zbyt zdenerwowana. Myślałam tylko o jednym… żeby było już po wszystkim.

-Jesteśmy na miejscu?- Spytałam markotnie, wolałabym żeby ta droga potrwała dłużej.

-To chyba tu, nie gadajmy tylko sprawdźmy.- Stwierdziła Darcy, parkując naprzeciwko jakiejś hawiry. Ten dom, raczej wyglądał na olbrzymią posiadłość. Ale musiałam przyznać gust to oni mieli.

-Fajne autko! Ellen! to Twoje? –Już w progu tej chaty zauważyłam Zayna pół nagiego. Stał w samych bokserkach i cieszył się jak bachor który widzi olbrzymiego lizaka.

-Mojego taty, ja nie mam prawa jazdy.- Odkrzyknęłam bo dość wielka odległość nas dzieliła.

W środku było jeszcze ładniej niż na zewnątrz. Wszystko do siebie pasowało, choć widać było, że to mieszkanie płci przeciwnej zważając na ten ogromny syf.

-Czysto tu macie.- Zaśmiałam się a sarkazm pokrywał całą moją wypowiedź. Nie mówię, że ja uwielbiam sprzątać, ale sama ze sobą mogę wytrzymać i to się liczy.

-Dzięki miło, że zauważyłaś. Liam się starał.- Powiedział dość poważnie Niall który w tym momencie wkroczył do głównego pokoju, w ręku oczywiście trzymał jakieś smakołyki ale nie wnikałam co to było.

-Niall! Ona nie mówiła tego poważnie.- Zaśmiał się Zayn który nadal stał przed nami w samych bokserkach.

-Przecież jest czysto.-Powiedział zdezorientowany. Na jego odpowiedź automatycznie się zaśmiałam, ten chłopak jest komiczny.

-Jasne…- Powiedziałam po cichu tak aby nikt nie usłyszał.

-Zayn ty lepiej idź się ubierz a nie paraduj z gołym tyłkiem przed wszystkimi.- Do kuchni wkroczył Liam, zaczynając sypać kazania. Ten zatem nic nie odpowiedział i zmył się niczym plama dość łatwo schodząca. Nie minęła minuta a przed nami pojawił się Harry.

-Cześć.- Przywitał się, ale jego mina była widocznie zmieszana.

-Hej.- Odpowiedziałam równo z Darcy.

-Niestety nie dotrzymam wam towarzystwa. Umówiłem się, najwyżej zobaczymy się później, do zobaczenia.- Pożegnał się i wyszedł. A może i stety? Więc umówił, się ciekaw z kim? Ale to chyba oczywiste. Nawet nie zdążyłam mu powiedzieć głupiego do zobaczenia czy tam cześć … tak mu się śpieszyło. To jest mało ważne w tej chwili, przyjechałam tu aby odbudować coś z Lou a nie psuć to zamyślając się co jest nie tak z Harrym.

-Gdzie jest Lou?- Spytałam Liama który przystaną obok mnie. Zayn jak już mówiłam poszedł do góry, pewnie przywdziać coś na siebie, zapewne bał się Liama, jego groźby czasem bywają skuteczne, jak to się mówi czasem często. Niall razem z Darcy pogrążyli się w jakiejś rozmowie przed telewizorem, niekiedy zdaje mi się, że jestem z innego świata i nie rozumiem paplaniny tych niewinnych stworzeń, ale teraz stwierdzam m, że to raczej oni są „inni”. Nie żebym coś sugerowała.

-Wyjdź po schodach, to jest pierwszy pokój naprzeciwko. Trafisz czy Cię zaprowadzić?- Zapytał spoglądając na mnie wyczekując odpowiedzi.

-Li, nie jestem małym dzieckiem. Pewnie, że trafie.- Popatrzyłam na niego karcącym wzrokiem i nim się obejrzałam stałam przed drzwiami Lou. Kłębek nerwów po raz kolejny wzrastał w brzuchu. Miałam uczucie jak by rozprzestrzeniał się w moim żołądku niczym chytry wirus który chce mnie załatwić na amen i koniec kropka. Ale teraz rozum podpowiadał mi, że nie ma odwrotu. A czemu serce się nie wtrącało? Nie mam pojęcia. Odważyłam się i nacisnęłam na klamkę, zobaczyłam Tomlinsona który siedział na łóżku i wciskał na siebie białe stopki.

-Hej, mogę wejść?- Spytałam a kiedy zobaczyłam jego twarz, serce zabiło pięć razy mocniej, w końcu dawało jakieś znaki życia a nie to co przed momentem.

-Wejdź.-Odpowiedział obojętnie.- Zabolało ale czego mogłam się spodziewać? że przyjmie mnie z otwartymi rękoma? Taka reakcja to tylko wtedy kiedy nasze stosunki się ochłodzą czy też ostygną.

-Tu też czysto.- Powtórzyłam się po raz kolejny, widząc większy bałagan niż na dole ale z tego co czytałam na tych przeróżnych portalach internetowych, Lou był największym bałaganiarzem z całej piątki.

-Nie wiedziałem, że przyjedziesz. Jak byś mnie uprzedziła to bym spróbował ogarnąć pokój ale nie dałaś mi takiej możliwości.-Powiedział z wyrzutem jakbym popełniła jakieś przestępstwo.

-Nic nie szkodzi, nie przeszkadza mi to.- Odpowiedziałam zachowując stoicki spokój, choć już zaczął wyprowadzać mnie z równowagi.- Nie przyszłam tu po to aby oglądać twój pokój, chciałam pogadać.-Dodałam po chwili wahania.

-Świetnie. O czym chcesz rozmawiać?- Spytał odwracając się w moją stronę, pierwszy raz na mnie popatrzył nie wliczając w to poprzednich wizyt.

-O nas.- Odpowiedziałam krótko a moja pewność siebie która istniała przez jakiś czas pękła niczym banka mydlana. Był dla mnie taki oschły.

-Od kiedy było coś takiego jak MY?- Podkreślił ostatnie słowo i natychmiastowo spuścił wzrok, w jego oczach widać było, że żałuje. Popatrzyłam na niego wzrokiem niczym zbity pies i skierowałam się w stronę drzwi.

-Nie odchodź. Możemy pogadać o nas.- Stwierdził zmieniając zdanie, dokładnie jak kobieta w pierwszym miesiącu ciąży.

-Louis, nie będę owijać w bawełnę ponieważ za długo to robiłam. Nie chciałam Cię zranić ale to zrobiłam i tak piekielnie tego żałuje, chciała bym cofnąć czas ale niestety nie ma takiej opcji, więc pytam… czy wybaczysz mi mój błąd i pomożesz go naprawić? –Spytałam wpatrując się w jego morskie tęczówki który przyprawiały mnie o dreszcze.

-To zależy.- Spojrzała na mnie już bardziej milszym wzrokiem.

-Od czego?- Spytałam pełna nadziei, że tym razem nie powie kolejnego głupstwa.

-Nie chcę żebyś mnie okłamywała.- Odpowiedział odwracając wzrok od moich oczu w całkiem przeciwną stronę.- Zależy mi na Tobie i chcę żebyś była pewna, że chcesz się zaangażować. Chce wiedzieć, że oboje chcemy, chcę to widzieć.

Z początku trochę mnie zatkało nie wiedziałam dokładnie co chodzi mu po głowie. Myślami byłam gdzie indziej w całkiem innym świecie… całkiem inna przestrzeń, wszystko zupełnie inne, dopiero po chwili się ocknęłam i stwierdziłam, że ta cisza to nie słowa ani czyny.

-Jestem gotowa na to aby się zaangażować … z Tobą i nikim innym.- Szepnęłam najciszej jak mogłam, ale najwidoczniej Lou ma wyostrzony słuch, uśmiechną się na moje szepty dając mi tym drugą szanse.- Zaczniemy od nowa?- Spytałam już bardziej optymistycznie.

-Jestem Lou.- Tomlinson wystawił rękę naprzeciw mnie, witając się.

-Miło mi, jestem Ellen.- Odwzajemniłam jego gest, a także uśmiech który rysował się coraz bardziej na jego twarzy.

***
Jakie miłe zakończenie Yeah, nawet mi przypadł do gustu.

Uwaga!

Mam do was taką małą prośbę, pod tym rozdziałem prosiłabym was, żeby wszyscy czytający moje opowiadanie pozostawili komentarz, chcę sprawdzić ilu was jest : ) Chociaż pod tym jednym, ponieważ o rozdziałach powiadamiam ponad 80 osób i zastanawiam się czy te osoby mnie czytają, bo komentarzy nie ma nawet połowy z tego ; ) 

Ps: Jakiekolwiek pytania, kierować tutaj :  http://ask.fm/xPatrycjax3


44 komentarze:

  1. Ślicznie piszesz i aww...Jakie słodkie zakończenie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. baardzo mi się podoba, czekam na kolejne części :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo zgadzam się słodkie zakończenie :] fajny rozdział :) @MarlenaLoczek1D

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny rozdział! :D

    @adka_xxx

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny rozdział :) a to zakończenie po prostu super ! czekam na cd :)


    @MadziaZachura

    OdpowiedzUsuń
  6. @martuska_n
    Wedle rozkazu z miłą chęcią zostawiam tu komentarz. Wymiatasz. Nawet nie masz pojęcia jak moje emocje skakały kiedy to czytałam. Po prostu kocham tego bloga. ♥ Nie wiem czy chcę aby Ell była Lou czy może jednak z HAZZĄ! Sama jestem niezdecydowana. I tak się zastanawiam gdzie jest Eleanor Calder... ciekawe czy ona też tu będzie? Sama się dowiem czytając ;) Ale wiedz że to najlepszy blog jaki w życiu czytałam *_* ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się *.* Dobrze że się pogodzili ! <3 Czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aaaa ja jestem,czytam I kocham Cię x

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytam i staram się zawsze komentować!
    Ten rozdział wywołał aż uśmiech na moich ustach. Louis wybaczył Ellen. To takie piękne, Mam nadzieję,że nie zniszczą tego, co odbudować chcieli.
    Mhm, porządek to za pewne oni mają taki sam jak ja w swoim pokoju, także wielki syf. Masakra.. xd
    Rozdział - jak zwykle - bardzo mi się podoba i jestem pewna i będę czytać Twoje opowiadanie do końca.
    Z niecierpliwością czekam na nowy rozdział.
    Loooove, xoxo

    OdpowiedzUsuń
  10. Mmm piękne zakończenie. Mam nadzieje że im sie uda i nic sie nie skomplikuje. Rozdział jak zawsze świetny. ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny rozdział :) czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem co pisać już wszyscy napisali co chciałam, więc powiem tylko, że cudowny *-*

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jak zawsze komentuję! ;3 Zostałam.poinformowana, więc daję o sobie znać. Wiem jakie to ważne. :) Rozdział super i takie fajne zakończenie! Czekam na nn i życzę dużo weny! Proszę daj po sobie jakiś ślad u mnie! http://never-ending-story-of-me-and-1D.blogspot.com/ Będę bardzo wdzięczna! <3 Pozdrawiem ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  14. Naprawdę rozdział jest świetny<3 Czemu nie ma takich lektur w szkole?? Świetny jest :) /Mary

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo podobal mi sie rozdzial, jest świetny :)
    Ja oczywiscie czytam wszystkie twoje rozdzialy ;))
    czekam nn
    Pozdroooo xx
    @Kassja3

    OdpowiedzUsuń
  16. No i mamy kolejny świetny rozdział ;) Mam pytanie: będziesz kontynuowała tą historię czy już skończysz i zaczniesz pisać coś nowego? Tylko błagam, nie kończ tego bloga, gdybyś miała skończyć imaginy z Ellen to wymyśl coś nowego, JA NIE PRZEŻYJĘ BEZ TWOICH CUDOWNYCH OPOWIADAŃ! ♥♥♥
    Całusy i uściski ;***
    @MrsTomliinson

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo fajny dział :D pozdrawiam Lou d^_^b

    OdpowiedzUsuń
  18. Z-A-J-E-B-I-Ś-C-I-E !!!! ♥♥ Czekam na next. ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Genialny rozdział ; ) Czekam na ciąg dalszy ; *. Życzę dużo weny i zapraszam do siebie xD.
    Pozdrawiam, Isiia <3

    OdpowiedzUsuń
  20. To jest genialny rozdział :D :D nie spodziewałam się ze on się tak potoczy jest super :D Czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Mój zawsze jest i będzie .!!! ;D właśnie podpisuje się do poprzednich kmt to jest mega genialny rozdział ,a kolejny będzie jaki ? ... No ? ..pewnie .. a raczej naaapewnooo jeszcze lepszy..mało powiedziane....: zarówno dobry jak i poprzednie,aaale i o niebo lepszy od tego heh ^^ wspaniały <33 KatyK_LouT

    OdpowiedzUsuń
  22. Zajebisteeee *___*
    ale fajnie by było jak by ona z Harrym była ;d

    OdpowiedzUsuń
  23. Piszesz naprawdę świetnie ! Uwielbiam tw opowiadania. Gdy mi je wysłałaś na twitterze siedziałam o 00.30 i czytałam i następnego dnia do samo. W szkole wyglądałam jak jakiś trup ale było warto :) Teraz już będę na bieżąco :D Czekam na następną część ! :)
    @JesteHorane :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kocham ten imagin! Nie moge nic więcej napisać.. mam tylko nadzieję, że Ellen będzie z LOU już na zawsze wiesz, żeby coś się działo, ale żeby nie była z Harry'm.. nie że coś tam go nie lubię bo kocham wszystkich ale jakoś.. no chcę żeby ona była z Lou ♥

    OdpowiedzUsuń
  25. Pogodzili się, aww *.* /@nessive_

    OdpowiedzUsuń
  26. ja czytam;D dodaj już następny rozdział ;DDD ooo tak Ellen i Louis <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetne ! *.* Nie mogę się doczekać następnego ! :D <3

    OdpowiedzUsuń
  28. awwwww *-* , czekam na następny! ~@LuvHarreeh

    OdpowiedzUsuń
  29. omomomomomomomo. <3 GENIUS! *.* czekam na kolejny. :* ~@julabuc

    OdpowiedzUsuń
  30. Rozdział jak i opowiadanie SUPER!
    Czekam na next'a;)
    A możesz mnie powiadomić o następnym rozdziale?
    @zuza_zuzka

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetnie piszesz ! Czekam na kolejny xx

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  33. EJ TY! JAK MOŻESZ MYŚLEĆ, ŻE NIE CZYTAM?! :< Ty jedyny kierunku, Ty! :C Czytam każdy, nawet jeśli nie komentuję. KAŻDY! <3 pisz dalej, czekaaam! xxx

    OdpowiedzUsuń
  34. Czytam czytam trochę z opóźnieniem ale czytam :D bardzo mi się podoba ten rozdział. Cieszę się że Lou też chce to naprawić, pasują do siebie :D czekam na next'a, i prosze cię nadal mnie powiadamiaj ;3 @Zagubionaa

    OdpowiedzUsuń
  35. ja zawszę komentuje twoje rozdziały uważam że są świetne :* i tak pisz dalej bo masz dziewczyno talent :D pozdrawiam i czekam na następny rozdział *-*

    OdpowiedzUsuń
  36. świetne, bardzo wciąga ^^
    czekam na nexta :)

    zapraszam, komentowałaś prolog, jest już 1 rozdział, liczę na komentarz! :)
    http://nohopeforanything.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. Swietne!!! Dzis nadrobilam wszystkie rozdzial i bede juz czytac sustematycznie. Malam to zrobic wczesniej, ale teraz mam warunki do czytania, bo siedze w domu chora i mi sie niemozliwie nudzi. To opowiadanie na ptawde jest niesamowite!!! Ciesze sie ze Ellen pogodzila sie z Louisem :)
    @its_gotta

    OdpowiedzUsuń
  38. zaskoczę sie i opisze ten rozdiał jednym słowem:
    ZAJEBISTY!! i ta końcówka..*__* umarłam zaraz wracam...
    10 minut później...
    mmm... i co ja mam napisać? nie wiem. Po raz kolejny po przeczytaniu twojego opowiadania brak mi słów. nie wiem jak to robisz ale rób tak dalej. dajesz powód do niekontrolowanego wybuchu szczęścia i nie ważne że moja mama patrzy sie na mnie jak na jakąś upośledzoną bo się uśmiecham do komputera ale to juz taki szczegół :P
    ale nie tylko z końcówki sie śmiałam ale też z tego że Harry jest z Taylor Swift... hahahah sorry ale skojarzyło mis sie to z tymi wszystkimi plotkami na ich temat gdu podobni byli "razem". za kazdym razem gdy przeczytałam albo starczy że zobaczyłam jakieś ich zdjęcie po prostu wybuchałam smiechem nie wiem czemu ale po prostu ich związek mnie bawił. jestem ciekawa czy w twoim opowiadaniu tez bedą z sobą tylko przez jakiś czas. hhahahahah...ok już się uspokajam :P
    10 minut później...
    juz ne mogę sie doczekać kolejnego rozdziału ^^ tak bardzo bardzo nie moge sie doczekać!!
    Lou jest z Ell, Harry jest z... Taylor. Wszystko sie ułozyło i wszyscy bedą żyli długo i szczęśliwie. hahahah chciało by sie znając zycie w kolejnych rozdziałach znów sie namiesza.

    Curly ;3
    @smileforme_now

    OdpowiedzUsuń
  39. świetny ♥ cieszę się że się w końcu między nimi ułożyło :) przez ponad tydzień nie miałam komputera i nie mogłam czytać tego opowiadania :c dzisiaj nadrobiłam zaległości i stwierdzam że definitywnie i nieodwracalnie kocham to opowiadanie ♥
    @penisbackflip69 (kiedyś @amtka1996)

    OdpowiedzUsuń
  40. Super rozdział! Jeny jak mnie wciągnęlo to opowiadanie <3

    Zapraszam do mnie :
    http://letmeloveyou1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  41. jest to cudne ..chcociaż wolałabym zeby ell była z harrym <3 ♥♥ale kocham cię i te tw opowiadania .. pisz dalej ! ja w 2 dni przeczytałam 20 rozdziałów xd meega ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  42. Fajny blog, czytam go od wczoraj bo pózno go znalazłam ale strasznie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń