Minął już tydzień po tym całym zdarzeniu. Była pewna, że skądś
kojarzyła twarz tego chłopaka, ale nie miała zielonego pojęcia skąd.
-Uspokój się to tylko zwykły chłopak!- Szepnęła do siebie z nutą irytacji.
Kiedy znalazła się w kuchni jej tata chrząkał się próbując zrobić coś do jedzenia.
-Dzień dobry-Przywitał ją ciepło. Od spotkania z nieznajomym
postanowiła, że będzie dla Richarda nie co milsza, tak wiadomo, że dużo
spraw w jej życiu zaprzepaścił ale uświadomiła sobie, że każdy zasługuje
na drugą szansę a jej matka na pewno nie była by zadowolona jej
zachowaniem wobec taty.
-Cześć. Podwiózł byś mnie na Oxford street?- Zapytała niecierpliwie czekając na odpowiedź ojca.
-A mogę wiedzieć dlaczego tam? –Popatrzył na nią z ciekawością.
-Możesz. Będę pracować jako kelnerka przez jakiś czas na pewno kojarzysz tą restauracje koło..
Spodziewała się trochę mieszanej reakcji ze strony ojca. Przecież to
trochę dziwne skoro mają tyle pieniędzy to po co miała by gdzie kol wiek
pracować? Chodziło o to, że Ellen nie chciała bez przerwy ciągnąć od
niego kasy, pragnęła mu udowodnić , że sama też się do czegoś przydaje i
nie jest bezużyteczna. Przerwał jej chrząknięciem.
-Nie widzę powodu żebyś musiała pracować.- Oznajmił z miną nieco kapryśną.
Tego dziewczyna się spodziewała. Wiedziała, że nie będzie zadowolony z
tego co Ell tym razem wymyśliła ale liczyła na to, że nie będzie się
sprzeczał.
-W tym problem, że ja widzę. Po prostu chcę sama o siebie zadbać. Chyba
nie zabronisz mi pracować, prawda?- Spojrzała na niego podejrzliwym
wzrokiem. Wiedziała, że ojciec nie może jej niczego zabronić była już
pełnoletnia a to był pierwszy i najważniejszy powód.
-Dobrze, a więc zabieraj się i jedziemy. Nie mam dużo czasu więc prosił
bym Cię żebyś się streszczała.-Nim się obejrzał Ellen popędziła ku
pokojowi. Włożyła na siebie czarne rurki, kremową koszulkę a na stopy
wcisnęła kremowe ceoverse. Zrobiła lekki makijaż po czym wzięła torebkę i
popędziła do auta gdzie czekał na nią tata. Po 10 minutach znaleźli
się już na miejscu.
-Dzięki.-Powiedziała cichym głosem wysiadając. Richard bez pożegnania z piskiem opon odjechał w stronę biura.
Wszystko potoczyło się szybkim tempem. Dziewczyna o imieniu Milena pokazała jej sprzęt i całą resztę.
-Będziesz odnosiła dania przy pierwszym skrzydle, a ja jak zawsze przy drugim. Dasz rade?- Powiedziała z troską.
-Pewnie.- Wydukała sarkastycznie Ell.
Jak na pierwszy dzień szło jej bardzo dobrze, do póki nie zauważyła
jego. Chłopaka który wylał na nią tydzień temu całą zawartość kawy.
-Milena! Tych dwóch chłopaków jest na twojej połowie. –Oświadczyła przestraszonym głosem podchodząc do koleżanki.
-Przykro mi skarbie ale ty się nimi zajmiesz, ja muszę lecieć na
wezwanie do szefa. Powodzenia.-Powiedziała rudowłosa z uśmiechem i
zniknęła za drzwiami.
-Super!- Syknęła do siebie Ell i podążyła w stronę ich stolika.
-Dzień dobry. Co podać?- Spytała spoglądając na blondyna. Nie chciała żeby tamten ją zauważył.
-Nie mogę o niej zapomnieć. Naprawdę była śliczna. Kurde. To głupie ale
pewnie nigdy już jej nie ujrzę na oczy.. Niall czy ty mnie w ogóle
słuchasz?- Zapytał nieco wkurzony widząc, że przyjaciel ani trochę nie
poświęcał mu uwagi tylko katuszował kelnerkę zamówieniem.
-Mogą być trochę przypieczone.. no ale jeśli to sprawi kłopot to nie
koniecznie no ale prosił bym bardzo.. bo przy bladych boli mnie
brzuszek.. Mówiłeś coś Harry? –Spytał blondas z grymasem na twarzy, że
tamten mu przeszkadza.
Dziewczyna jednym uchem podążała za mową chłopaka o imieniu Niall, a
drugim za brązowowłosym czyli jak już jej było wiadomo Harrym. Trochę
zrobiło jej się żal gdy usłyszała, że loczek wspomina o jakiejś
dziewczynie ale szybko się otrząsnęła skupiając się na wybrednym
Blondynie. Na szczęście lokowaty nie zauważył jej obecności.
Po zaledwie pięciu minutach szła w stronę ich stolika z wielką porcją frytek.
Dopiero po chwili dotarło do niej to co się stało. Wpadła na Harrego
lądując wprost na nim z całą zawartością frytek i ketchupem który
skapywał mu po twarzy.
-Nie chciałam. Prze..przepraszam.-Wysyczała przestraszona.
Chłopak zaśmiał się i pomógł jest wstać z podłogi.
-Dwie niezdary się znalazły. Ja chciałem to zjeść..-Powiedział z
politowaniem Niall kręcąc znacząco głową.- A tak a propos to dobry ten
ketchup.-Uszczęśliwiony nabrał na palca jego zawartość z twarzy Loczka z
zlizał językiem.
-Jestem Harry a to jest Niall.- Przedstawił się pokazując szereg zębów.
-Ellen która zaraz będzie zwolniona.- Wydukała zanosząc się śmiechem na
widok blondyna pochłaniającego całą zawartość czerwonej masy z twarzy
poszkodowanego.
-Panno Sarut! Zwalniam Panią!- Usłyszała za sobą wściekły głos
mężczyzny. Jak i się domyślała był to szef którego okazji nie miała
jeszcze zbytnio poznać.
-To było nieuniknione.-Szepnęła śmiejąc się w duchu.
Przebrała się zabierając wszystkie swoje rzeczy. Po czym wyszła z
zadowoleniem nie ukrywając tego, że cała ta sytuacja panicznie ją
bawiła.
-Widzę, że jest Ci do śmiechu. Wnioskuje z tego, że wcale nie była Ci na rękę ta praca.- Przed nią pojawił się Harry z Niallem.
-Muszę przyznać, że nie.-Powiedziała z lekkim rozbawieniem. Po czym
roześmiała się na widok blondyna który zlizywał ze smakiem palce.
-Jestem głodny!- Ryknął rozpaczliwie.
-Przeze mnie straciłeś obiad więc ja stawiam. Chodźcie!- Rzekła entuzjastycznie poganiając ich ręką.
-Nie ma takiej opcji żebym odmówił!- Szepnął cicho pod nosem. Podążając za Ellen równym krokiem.
Dziewczyna już była stuprocentowo pewna skąd kojarzyła twarz chłopaka.
Od czasu do czasu lubiła posłuchać piosenek zespołu One Direction, a on
był jednym z ich członków niestety nie tym który tak bardzo na nią
działał.
***
Starałam pisać się jak najszybciej no i jakoś mi się udało. Jeśli pojawią się błędy to przepraszam.
+Nawet nie wiecie jak jakiekolwiek komentarze dają mi weny do dalszego pisania. A najbardziej takie długie <3
++No i mam nadzieję , że spodobał się ogólny pomysł i , że was nie
zawiodłam :O Oczywiście nie bądźcie co do wszystkiego pewni bo pewnie
was jeszcze zaskoczę .
Kocham was *___*
świetne ! jestem dość wymagająca a uwielbiam twój styl pisania. czekam na kolejne rozdziały <3
OdpowiedzUsuńno i suuper :D
OdpowiedzUsuńhahaaha wyobraziłam sobie, jak Nialler zlizuje ten ketchup XDD
ogólnie faaajny rozdział ^^ czekam na następny i zapraszam do mnie na http://you-instead.blogspot.com/ :)xxx
Zajebisty mam nadzieję,że szybko dodasz kolejny! hahahha nie ma to jak głodny Nialler<33
OdpowiedzUsuńNo to napiszę jeszcze raz ; D Bardzo mi się podoba ; )I będę to pisać tak długo,aż gdy niestety skończysz pisać;).Bardzo jest ciekawy i chce 3 część^^A jednak wybrałaś Hazzę;D.No cóż loczki są fajne:)xx Katy;)xx
OdpowiedzUsuńSkończyłam czytać i zdecydowanie za krótkie są te rozdziały. Tak szybko się je czyta. Ciekawie się zapowiada. Wyczuwam romansik pomiędzy Harrym a Ellen <3. Czekam jeszcze na rozwinięcie akcji w której pozna resztę chłopców. Mam nadzieję, że dodasz wkrótce kolejny rozdział. ;)
OdpowiedzUsuń+ Zapraszam do siebie :*
http://loved-crazy-loud.blogspot.com/
Bardzo mi się Podoba ! ;D bardzo jest ciekawy ^^ Już nie mogę się doczekać 3 rozdziału ! ;D ;*
OdpowiedzUsuńW końcu wiem kim jest ten brązowowłosy ;D Obstawiałam Liama, ale wiedziałam że nie trafię... no ale cóż ;D Baaaaaardzo mi się podoba i czekam na następny rozdział ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! :D Czekam na kolejny xx
OdpowiedzUsuńSuper rozdział nie mogę doczekać się dalszego ciągu ;D x
OdpowiedzUsuńgenialnee ! *_______*
OdpowiedzUsuńgenialne ;) czekam na następny, pisz jak najszybciej ;) x
OdpowiedzUsuńfaaaajny ^ ^
OdpowiedzUsuńo żesz!! już po prologu wiedziałam, że jest świetny aż tu 1 rozdział :D ahhh czytam właśnie drugi i od razu mowie zabieraj się do następnego!! Bo bardzo mi się podoba!! Masz talent do pisania! :D <333 xxx
OdpowiedzUsuńBOŻEE! ZAJEBISTY ! PROSZE INFORMUJ MNIE O ROZDZIAŁAM - @zooosieek
OdpowiedzUsuńNo no powoli się wszystko rozkręca :)
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej .
Informuj na tt .
@Kalink_Kaa
http://whispers-of-thee-heart.blogspot.com/
Fajniutki rozdział.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział.
OdpowiedzUsuńNiesamowity *_* czekam na nn ;) Mogłabyś skomentować mój? :) Z góry dzięki ;D http://do-you-really-wanna-be-alone.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńO matko... jak znowu chcesz aż tak zaskakiwać to uprzedź bo tak przez przypadek mogę zejść na zawał :P
OdpowiedzUsuńco tu napisać... hmmm tak sobie poczytałam poprzednie komentarze i dołączam sie do stwierdzenia że naprawdę masz talent do pisania i to nawet duuuży :)
a więc sie wyjaśniło tym chłopakiem był Harry...mmmmm ja tu wyczuwam cos pomiędzy Ellen a Harrym i to nawet coś duużego :P... fantazja mnie ponosi
To Hazza, a ja myślałam że Lou! Oh God... Jaki facepalm dla mnie.... :< xd LECĘ NA NASTEPNY ROZDZIAŁ! <3
OdpowiedzUsuńHa! Wiedziałam, że Harry! :P xD Lece czytać następne rozdziały! :)
OdpowiedzUsuńSwietny rozdzial!! Masz wielki talent!!
OdpowiedzUsuń@its_gotta