wtorek, 25 grudnia 2012

Rozdział 7.

Rozdział 7 :)x



-Oj przestań!- Odpowiedziałam nieco rozdrażniona. Po prostu chciałam tylko dystansu między nami. To było przykre, że wcześniej mnie tak potraktował a teraz od TAK! Zrywa ze swoją dziewczyną twierdząc, że jej nie kocha. To chore. Przynajmniej jak dla mnie.
-Po prostu mówię to co czuje!
-Louis nie wygłupiaj się twoje zachowanie świadczy, że jesteś jeszcze dzieckiem.
-No i właśnie o to mi chodzi.
-O co znów? Mówię co myślę.- Popatrzyłam na niego złowrogo.
-Nawet nie zaprzeczyłaś.
-Lubię Cię ,wystarczy ?-Powiedziałam teatralnie przewracając oczami.
-Nie musisz brać mnie na litość.- Oburzył się i wstał jak oparzony.
-Jak mam Cię traktować normalnie jak zachowujesz się jak rozkapryszone dziecko! Co nie powiem to jest źle! Louis! Dorośnij proszę Cię.- Nawrzeszczałam na niego nie kontrolując przy tym emocji. Po chwili skarciłam się w myślach, zraniłam go..
-Wystarczy. Już wiem na czym stoję.- Sprostował nie patrząc na mnie jak robił to wcześniej.
-Ale..
-Wyjdź.
-Co? –Popatrzyłam na niego z niedowierzeniem.
-Proszę Cię wyjdź i nie mów już nic więcej.- Spojrzał kwaśnie, dając mi do zrozumienia, że mówi poważnie.
Dziecko po prostu dziecko! I jak tu gadać z nim poważnie gdy on zachowuje się o tak!
Wyszłam trzaskając drzwiami. Byłam smutno /zła! Jeśli można to w taki sposób powiedzieć.
Nawet nie zdążyłam poważnie rozmyślać o tym co się przed minutą wydarzyło iż poczułam, że ktoś pociąga mnie w stronę jakiegoś ciemnego pokoju.
-Co do cholery? –Ryknęłam można powiedzieć, że trochę przestraszona. Nie lubię ciemności. Nie lubię to mało powiedziane.
-Cicho..-Szepnął mi do ucha całkiem znajomy głos.
-Harry, ty głupku! Chcesz żebym na zawał padła?- Zaśmiałam się.
Nie odpowiedział. Opuszkami palców zaczął jeździć po mojej szyi. Było mi przyjemnie, jego dotyk przyprawiał mnie o dreszcze. Poczułam jego oddech na ustach, domyślałam się, że nasze twarze dzieliły od siebie zaledwie milimetry. Jego język zaczął delikatnie jeździć po moich wargach. Wzdrygnęłam się. Styles wbił się w nie nachalnie, doprowadzając mnie do nieba.
Zaświeciło się światło. Oderwałam się od niego jak oparzona. Akurat teraz! Przed nami stał Louis.. Jego mina była niedopisania. Nie miałam odwagi nic powiedzieć. Tylko Niall wiedział o tym, że całowałam się z Louim. Hazza nie miał o tym zielonego pojęcia. W ogóle nie wiedział, że coś pomiędzy nami zaszło.
-W moich oczach coraz bardziej przypominasz dziwkę.- Palnął z uśmiechem Tomlinson.
-Ty piłeś..- Nawet nie musiałam podchodzić bliżej żeby poczuć od niego alkohol.
-Louis! Co ty w ogóle mówisz? Opanuj się.- Upomniał go kędzierzawy.
-Istna prawda! Najpierw ze mną, później się obściskuje z jakimś kolesiem w klubie a następnie ty! To może później przejdziesz do Zayna a następnie do Nialla..
Nie mogłam go już słuchać. Każdym wypowiedzianym słowem krzywdził mnie. Zżerało mnie o środka.
-Nie rób ze mnie kogoś kim nie jestem..- Szepnęłam ledwo co powstrzymując łzy.
-Jak to z Tobą? O co tu do cholery chodzi?- Zbulwersował się Hazza.
-Louis to ty mnie wtedy pocałowałeś.. To ty wtedy uciekłeś zachowując się jak ostatnia ciota.. to ty mnie wtedy opuściłeś..-Popatrzyłam na niego zeszklonymi oczyma.
-Nie bierz już nas na litość! To, że twoja mama umarła to..
-Zamknij się!- Syknął Harry- Jeszcze jedno słowo a tego pożałujesz! – Dodał wściekły nie dowierzając co jego przyjaciel wygaduje.
Wybiegłam. To było okropne uczucie. Ufałam mu, nie wiedziałam, że był wstanie (nawet po pijaku) powiedzieć coś takiego.
Na dworze padało, trampki przemokły. Makijaż rozmazany. Mimo wszystko biegłam ile sił w nogach.
-Ellen stój!- To był głos Zayna. Byłam pewna.
Nie obracałam się stojąc na środku chodnika. Moje łzy zlewały się z deszczem tworząc jedność.
-To przykre, że mówi jak ja go bardzo nienawidzę, a sam okazuje mi piekielną nienawiść.
-Chodzi o Louisa, prawda?- Upewnił się delikatnie.
-Tak
-Opowiesz mi od początku co między wami zaszło?- Spytał a ja wtuliłam się w niego z całych sił.
-Skąd wiesz, że cokolwiek zaszło?
-Ell. Ja nie jestem głupi. To się widzi. Więc jak będzie, opowiesz mi?
-Opowiem.- Szepnęłam krucho.- Ale jedźmy do mnie okej?- Wtrąciłam ponownie.- Nie Martw się mojego taty nie ma. Pojechał na jakiś wyjazd dotyczący jego pracy. Przez cały tydzień wolna chata.- Dodałam jednym tchem.
Po dwudziestu minutach razem z Zaynem siedziałam na kanapie popijając gorącą herbatę i opowiadając mu o całym zajściu.
-To tyle.- Zakończyłam.
-Nie wiem co mam powiedzieć, Louis nigdy się tak nie zachowywał..
-Najlepiej nic nie mów. Widocznie miał złe dni.
-I ty go jeszcze bronisz? Nie wieże..
-Wcale go nie bronie. Po prostu mówię jak jest.
-Dobrze, niech Ci będzie.- Powiedział markotnie machając przy tym głową.

 *******

 Siemanko! Tym razem trochę szybciej dodałam ponieważ później nie będę miała czasu :Dx
Mam nadzieję, że się spodobał :P x






8 komentarzy:

  1. Oczywiście .!! Czekałam aż właśnie dodasz ;D I znów jestem bardzo ciekawa co DALEJ ;D <333 Merry Christmas .! ^^ ;)xxxxxxxx Katy.K ;)x

    OdpowiedzUsuń
  2. kurcze świetny rozdział !!! <3
    już nie umiem się doczekać co będzie się dalej działo :D
    czekam na następny :))x


    @now_is_1D_time xx

    OdpowiedzUsuń
  3. jak wszystko sie jeszcze jkos trzymało kupy tak w jednej chwili bum! i wszystko prysło... oboje mieli sporo racji ale Lou nie powinien tak sie zachować....
    najbardziej to żal mi Harry'ego... ta dwójka sie kłóci a on sobie stoi i nie wie o co chodzi... :P
    na szczęście był jeszcze Zayn ^^ może w następnym rozdziale ułoży się już trochę....
    tak zauważyłam ze nadrobiłam wszystkie rozdziały i nie moge doczekac sie kolejnego! pisałam to pewnie juz że swietnie piszesz a więc sie powtórzę świetnie piszesz!! co najfajniejsze potrafisz trzymać w napięciu do samego końca i każdy z rozdziałów jest lepszy od poprzedniego... :)
    czekam z niecierpliwością na kolejny :* xxx
    @smileforme_now

    aaaa informuj o nowych rozdziałach jakbyś mogła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No nieźle, nieźle się tam porobiło.
    Zazwyczaj czytam opowiadania głównie o Niallu (♥), ale to mi się strasznie spodobało. Piszesz na prawdę dobrze, aż nawet dodam się do obserwatorów. Tylko proszę dodaj więcej Niallera, ja go ubóstwiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. jak zwykle świetne ! czekam na kolejne rozdzialy xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Po prosty brak słów!
    Świetny rozdział!
    I już czekam na następny dodawaj szybko! Błagam <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Spx rozdział! :) Czytam następny! ;3

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne . Czekam na następny . !
    Zapraszam Do Siebie . :D

    OdpowiedzUsuń