sobota, 22 grudnia 2012

Rozdział 6.



 Rozdział 6 :)!
Kiedy obudziłam się następnego ranka przez chwile to co zaszło wczoraj wydawało mi się nierealnym snem. Dopiero po chwili się ocknęłam.
-Harry tu naprawdę wczoraj był..Boże. On powiedział, że coś do mnie czuje.- chciałam spokoju. Wszystko mnie już dobijało.
Zrobiłam lekki makijaż ubrałam przetarte szorty i białą bokserkę ponieważ na dworze robiło się coraz cieplej więc mogłam zaszaleć. Zeszłam do kuchni.
-Cześć córeczko, moglibyśmy ustalić kilka rzeczy?- Spytał a jego humor obijał się tak ciepło.-To ważne.-Dodał widząc moją nie pewność na twarzy.
-O czym chcesz gadać?- Spytałam dając mu znać aby się pośpieszył.
-Jak Ci już mówiłem twoja przyjaciółka Alice ma do Ciebie niedługo przyjechać więc..
-Tak tatoo niech przyjedzie nie mam nic przeciwko a teraz muszę lecieć..- Powiedziałam odczepnie po czym jak huragan wyszłam zatrzaskując za sobą drzwi. Obiło mi się o uszy tylko zmieszanie taty a ostatnie słowo brzmiało ale..
Trochę bałam się jej wizyty ponieważ nie wiedziałam czy Alice zaakceptuje mnie taką jaką jestem. Wsiadłam do pierwszego lepszego autobusu jadąc przed siebie. Wysiadłam dopiero w centrum miasta.
Zapaliłam papierosa, jak zawsze zaczynałam od jednego i przechodziłam do następnego i jeszcze kolejnego i trwało to tak dopóki sama nie odpuszczałam. Szczerze? Czasem mój nałóg mnie z gruba przerażał, ale to był pikuś jak bym miała porównywać to co wcześniej przeżyłam.
-Nie pal tyle bo to nie ładnie wygląda.- Obróciłam się całym ciałem w tył i wtedy dojrzałam przed sobą Zayna i Harrego.
-Za to jak ty palisz to wygląda pięknie.- syknęłam sarkastycznie. Po czym obróciłam z powrotem głowę nadal kierując się przed siebie.
Szłam przez jakiś czas w ciszy, ale nadal słyszałam za sobą kroki.
-Czekaj.- To był głos Harrego, szłam dalej nie wahając się czy zatrzymać się czy aby nie. Przytrzymał mnie lekko za ramie. Obróciłam się łapiąc powietrze i deptując butem papierosa który spadł mi pod wpływem obrotu. Zayna nie było. Widocznie wyparował.
-Tak?- Odezwałam się, przyglądając się z wielką uwagą Stylesowi.
-Wiem, że to trochę głupie ale nie chcę żyć w niepewności to mnie zabija jeśli można to tak ująć. Proszę powiedz mi czy chociaż miał bym odrobinę szans?.- Patrzył na mnie tak błagalnie. Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć. Więc nic nie mówiłam za to przeszłam do nie przemyślanego czynu..
Spojrzałam mu ostatni raz w oczy, przybliżając co raz bardziej twarz. Zamykając powieki czułam jak nasze usta się stykają. Harry się rozkręcił i nasze języki były idealnie dopasowane jeżdżąc po sobie nawzajem. Kiedy skończyliśmy przez dłuższą chwilę spoglądaliśmy wyszukując czegoś błyskotliwego w swoich oczach i widocznie oboje to znaleźliśmy podarowując się uśmiechami.
-To oznaczało, że jakieś tam posiadam?- Spytał na mnie podejrzliwie ale uśmiech nadal gościł na jego twarzy.
-Jakieś tam posiadasz!- Zaśmiałam się teatralnie przewracając oczami.
Nie minęła minuta a usłyszałam dźwięk dobiegający z mojej kieszeni. Mój telefon. Wyciągnęłam go szybko po czym odczytałam wiadomość. A tu nagle takie BAH! Czytając to czułam jak by ktoś mi wycelował ostro w policzek! LOUIS. Tak wiadomość była od niego. Wczoraj dzwonił do mnie Niall zwierzając się, że podobno Tomlinson zerwał z Eleanor ale nie mogłam temu dowierzyć więc za bardzo nie przybierałam do tego zaufanej uwagi. Ale wiadomość Louisa kompletnie zbiła mnie z tropu a brzmiała tak  „ Zerwałem z Eleanor dla Ciebie”..
- Co za czubek!- Zawołałam na głos zapominając o obecności Hazzy.
-Mógł bym wiedzieć kto?- Spytał całkiem zdezorientowany.
-No jak to kto! Mój tata!- Powiedziałam a do Piero po chwili zorientowałam się, że palłam to całkiem nieświadomie, w tej chwili byłam pewna, że mój mózg ostatnio mi rzadko co pomaga.
-Czemu tak sądzisz?
-Nie ważne, tak po prostu.
-Jedziemy do chłopaków?
-Do waszego domu?
-Tak, a więc?
-Chętnie. – Powiedziałam to co chciałam, po za tym miała trochę do wyjaśnienia z Panem Tomlinsonem. Bo on najwyraźniej niczego ostatnio nie rozumiał.
Nim się obejrzałam byliśmy już na miejscu.
-Gdzie Louis?- Spytałam napotykając się na drodze na Liama.
-A może takie cześć?- Powiedział promiennie po czym wziął mnie w objęcia i obrócił  dokoła
-Dobra! Liam! Dość tego bo zwrócę na Ciebie śniadanie! Liaam!- Po moich krzykach chłopak opuścił mnie za ziemie zatykając uszy.
-Jest na górze w swoim pokoju!- Wydarł się mając nadal zatkane uszy przez własne dłonie.
-Dzięki!- Krzyknęłam śmiejąc się i wparowałam na górę. Przed wejściem do jego pokoju chwilę się zastanawiałam co ma powiedzieć. Weszłam. Zobaczyłam wypuklenie na łóżku, jak widać jeszcze spał. Siadłam koło niego na łóżku i powiedziałam patrząc przed siebie.
-Louis. Myślisz, że dobrze zrobiłeś?- Nie wiem co się ze mną działo! Mówiłam do niego kiedy spał!
-Louis!- Potrząsałam lekko jego ramie.
-Chcę spać.- Powiedział oburzony.
-Nie denerwuj mnie!-  odpowiedziałam krzywiąc się w grymasie.
-Ellen? Co ty tu robisz?- Spytał zdziwiony przecierając zaspane oczy.
-Czekam na odpowiedź, więc?
-Jakie było pytanie?
-Czy jesteś pewny, że dobrze zrobiłeś?
-Ellen! Do cholery powiedz normalnie o co chodzi?
-Dlaczego z nią zerwałeś?
-Bo jej nie kocham. Kocham kogoś innego, takie trudne do zrozumienia?
-A co jak tamta druga Cię nie kocha?
-Czemu mnie tak bardzo nienawidzisz?
-Czy ja coś takiego powiedziałam? Nie.
-Ale ja to wiedzę.- Powiedział Louis a jego twarz przepełniła się widocznym smutkiem
________
Cześć Kochani!
No to trochę było trudno bo usunęło mi się to gadu dla wszystkich directioners i musiałam oblukać na TT które osoby miałam powiadamiać!
Takie pytanie do was!
Chcielibyście żeby Ellen była z .. ?
Ps: Wiedzcie, że uwielbiam czytać wasze komentarze bo dają mi wenę <3

11 komentarzy:

  1. Świetny rozdział. Harry i Ellen oni musza być razem ale Louis biedaczek zerwał z Eleanor. Nie no musisz szybko dodac kolejny bo ja chcę wiedzieć co ty tak wymyśliałaś dalej. Czekam na kolejny i zajebiste jest to opowiadanie ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Się porobiło... Larry walczy o Ellen... Kurde... :/ JEST SUPER! <3 Dawaj dalej! ;) Wesołych Świąt! DALEJ, DALEJ! :3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział! ;D xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Zzzzzzzzzz Louisem .! ;** Świetny kochana ; DD Katy.K ;)x

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Harry'm . Proooszę niech będzie z Harry'm a Lou znajdzie jakąś osobę , która go będzie na prawde kochała . Wow wiersze powinnam pisać ; p A rozdział świetny , cieszę się ,że to Hazza przyszedł do Ellen .

    OdpowiedzUsuń
  6. to jest zajebiste :D :D chce szybko nowy rozdział :D :D

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG . *__* NASTĘPNYY TEEERAAAAZ!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Powinna być z Lou :') W końcu chłopak zerwał dla niej xx Czekam na kolejny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  9. świetne opowiadanie <3
    uważam że powinna być z Louisem ! :D
    czekam na kolejny rozdział :))

    pozdrawiam now_is_1D_time xx

    OdpowiedzUsuń
  10. aaaaaaaaaaaa!!.... ups tak mi sie jakoś wyrwało :P
    ale co sie dziwić po prostu aaaa!
    Harry przyszedł do Ellen, Lou zrywa z El dla Ellen... tyle sie dzieje
    a skoro już pytasz z kom bysmy chcieli by była Ellen to moja odpowiedź jest bardzo i to bardzo prosta z Lou! no co.... on przecież dla niej zerwał i ja kocha mimo ze popełnił po drodze tak wiele błędów ale co tam zdarza sie każdemu...
    czekam na kolejny....a ja głupia jestem przecież kolejny juz jest :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Loui mnie wkurza... Głupek! Niech będzie z Haroldem! ;3

    OdpowiedzUsuń